Krew
Wyszedł, skłoniwszy się jej spokojnie — jak po ukończeniu najzwyklejszej wizyty u stałego pacyenta............
MARYJKA
(Z pamiętnika narkotysty)
Niewielka, bardzo czysto utrzymana mleczarnia na jednej z główniejszych ulic.
Usługują dziewczęta w ponsowych sukniach, białych fartuchach i białych kokardach na głowach. Lokal nowy, nie bardzo jeszcze uczęszczany.
Podano mi szklankę czarnej.
Jest to trucizna, która pomiędzy wszystkiemi narkozami najżyczliwiej sprzyja mi; oddana przyjaciółka, niezawodna pocieszycielka, a nieraz kochanka prawie.
Sam nie wiem, jakim sposobem znalazłem się w tem cudzem dla mnie mieście, w tem otoczeniu niby swojem, a zupełnie obcem.
— Wieczna gorączka tułania się po świecie, licho czy bies, nie wiem...
Choćbym nawet miał najszczerszą chęć pobyć dłużej pod rodzinną strzechą, zawsze coś stać się musi — co mię znowu za macierzyńskie progi w szeroki świat wyrzuca.
I tak zawsze. Naturalnie, pozostają za mną łzy, niewysłuchane prośby i tym podobne ckliwości, które nie rozczulają mię, ale — nie lubię o tem myśleć...
Bo i cóż pomoże tęsknić i roztkliwiać się? W takich wypadkach wszędzie dobrze, byle nie w domu... Niechaj nie patrzą na mnie znani ludzie, niechaj nie szumią mi znane drzewa.
Między obcych!
Wpełzł gad w pierś, wżarł się w samą głąb jej i tam się wielmoży!
Nigdzie spoczynku nie daje, sen z powiek płoszy, wszędzie mi nudno i zawsze obiecuje spokój gdzieindziej.
— Nie tu... tu niema dla mnie tego kamiennego spokoju, którego szukam!
1 pędzę bez celu, po nieznanych drogach, na oślep, byle dalej, jak najdalej... Tak zawsze.
Gdy byłem młodszy, zdawało mi się, że można będzie to wszystko wydrwić, wykpić — że będę w stanie aż do cynizmu chłodnem szyderstwem, z całem okrucieństwem wyleczyć się.
Rozogniłem tylko rany, nic więcej.
Mam jednak czasem krótkie spoczynki — o bardzo krótkie.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 Nastepna>>