Krew





Ułatwię pani wyjazd za granicę na długo. Nawet na zawsze, dodała ciszej.
Mita milczała...
— Widzi pani - ciągnęła dalej staruszka, on jest ostatni — ostatni, jedyny...
oczy ca lego kraju go widzą. Powinien być chlubą przykładem... On do siebie nie należy, tylko do swojej przeszłości...
Pani jest młodziutką ale pani jest kobietą, ma serce, zrozumie matkę...
Tu księżna powstała.
— Zostawiam to sumieniu jej, za parę dni da mi pani odpowiedź listownie — adres zna pani.
Skinęła głową i miała już odejść gdy zabrzmiał dzwonek.
Szmer głosów w przedpokoju.
Mita pobladła, ale zapóźno usłyszała głos księcia — energiczny, dźwięczny.
Księżna nie słuchając zupełnie wyszła śpiesznie do przedpokoju, nie chcąc się spotkać z nikim i... zetknęła się ze synem...
Pokojowa bystrym rzutem oka objęła sytuacyę i wymknęła się dyskretnie.
Stał pobladły z szeroko roztwartemi oczyma. Słuszny, wątły, uderzająco do matki podobny.
Zdziwienie i przerażenie graniczące z omdleniem biły mu z oczu i twarzy.
— Mama tu? Mama tu —tu?... mówił głosem rozbitym, zawstydzonym — tu?...
I coś jak łkanie wstydu i miłości ogromnej zadrżało w jego głosie... — Moja matka tu? tu?... Patrzał na pobladłą, ciężko strapioną matkę...
Tam w otwartych drzwiach salonu stała Mita... Stała w półcieniu, otulona miękkim fularowym szlafroczkiem błękitnym, w koło niej odurzająca woń opoponaxu jej ulubionej perfumy...
I ta smutno-wyniosła, czarno odziana postać matki...
— Chodźmy stąd — wyrzekł nerwowym, gwałtownym szeptem — na Boga chodźmy!...
Otworzył drzwi — wyszli — zatrzasnął je pospiesznie, jakby się bał, by to powietrze dłużej ogarniało tę, która mu życie dała...
Mita została sama — nie poruszała się długo — długo.
Pojęła wszystko co się w jego duszy odbyło — wszystko...
Opierając się o ścianę, drżącym, chwiejnym krokiem, wróciła do salonu...


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 Nastepna>>