Krew
Zaledwie pół-sen zaczął dotykać jej powiek, doznała wrażenia, że światło trzech świec w kandelabrze jest za jasne i zasnąć jej nie da.
— Zdmuchnęła dwie świece — pozostał w obszernej sypialni jej, niepewny jeden tylko płomyk.
Usnęła...
Była na balu — miała śnieżno białą suknię, ubraną czarnemi różami. Była przedmiotem uwielbień — rozrywano ją w tańcu.
Nagle przeraźliwy krzyk jej przebił sale. balową.
W chwili, gdy usiadła by spocząć, ujrzała przed sobą bladą jakąś drżącą staruszkę — przystąpiła do niej i dotknęła zlekka jej sukni, — potem znikła...
Spojrzała po sobie... Była cała oblana krwią, pomieszaną z mózgiem...
Krzyknęła jeszcze przeraźliwiej... Goście balowi ze wstrętem zaczęli uciekać od niej...
A krew coraz bardziej ociekała z jej sukni — i napływała na nią i oblewała jej twarz, poczęła się sączyć do ust...
Krzyknęła po raz trzeci, ale tym razem własnym krzykiem zbudziła się...
Słyszała jak echo jej głosu rozbijało się po komnatach obszernego dworu...
Oprzytomniała odrazu.
Świeca dopalała się już i migotała bladem gasnącem już światłem, rzucając od czasu do czasu jaśniejsze krótkie błyski.
Zmartwiała z przerażenia, nie miała odwagi wyciągnąć w mroku rękę, by drugą świecę zapalić.
Przypomniało się jej opowiadanie brata — te conocne wizye jego...
W tem zimno ją oblało... Zaczęła nasłuchiwać.
Usłyszała w oddali coraz więcej zbliżający się odgłos kroków...
Czuła podnoszące się włosy na głowie... Nie łudziła się.
Kroki zbliżały się, były wyraźne, miarowe, spokojne.
Świeca zabłysła jeszcze raz i zgasła...
Nieprzenikniona ciemność zaległa jej pokój — słyszała głośne, wyraźne bicie własnego serca i równocześnie kroki czyjeś blizko — blizko...
ktoś ze świecą w ręku przechodzi już sąsiedni pokój — zbliża się do jej drzwi... wązkie pasmo światła migoce na powale jej sypialni.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 Nastepna>>